O blogu

Witajcie w naszej bajce!

U Yam Yamskiego rzeźnika złodziejom obcina się ręce tasakiem.

O czym jest ten blog?
Panta Rei, wszystko płynie w rzecze życia a z nią i ten blog. Liczne próby zmieszczenia tego miejsca w jedno pudełko spełzły na niczym. Bebeluszek (nie)codzienny łączy słowa i obrazki w ilustrowany blog paraliteracki. To coś pomiędzy powieścią w odcinkach a inną formą literacką, ze zdecydowaną tendencją do odcinków.

Co oznacza słowo "bebeluch"?
Słowotwórcy przyszło studiować z przedstawicielką Małopolski, która chleb kroiła nożem z żażką, pyry na plędze obierała siedząc na ryczce, a z zupy wyławia bebeluchy. Owa przedstawicielka stała się matką chrzestną Bebelucha, który według słownika gwary: farfoclem, paprochem, małym brzydkim paskudziejstwem.

Główni bohaterowie?
Bebeluszek (aka Bebe/Bebeluch) - Wszystko się od niej zaczyna i na niej wszystko kończy. Była studentka na Wyspach Brr oraz  autorka wiekopomnego dzieła naukowego. Posiadaczka permanentnie zimnego nosa i bogatej kolekcji rajtek. 
Wiewiór - posiadacz powiększającej się łysiny, który szura kostką Rubika Bebeluszkowi na dobranoc.

Chwilowo mieszkają razem w poddaszowym wigwamie w  Spokoju Karolka, samym sercu Czarnego  Lasu, we Wsi Małej tuż przy stolicy Bawarii.


Coś z historii lub skąd ten chaos?
Zaczęło się od zwykłego bloga o nienawiści do wałka brzusznego, który zasłaniał Bebeluszkowi stopy. Początki jak to początki, bywają tak genialne, jak i kulawe. Prosimy czytelników o wyrozumiałość, im wcześniej w blog, tym większą. Wałek zamiast maleć, zaczął przysłaniać Bebe cały świat. Okazało się jednak, że Bebe nie jest wcale gruba, a po prostu 10kg nieszczęśliwa. Wałek zleciał z piedestału, a jego miejsce zajęło zwykłe życie. I niech już tak zostanie.

Kto robi te fajne obrazki?
Wszystkie rysunki i zdjęcia umieszczone na tym blogu są autorstwa Słowotwórcy. Tu wtrąca się autorka z dygresją:
 A wiesz, na studiach z rysunku miałam słabieńką tróję i wmawiali mi, że nie potrafię rysować. Prawda, nie potrafiłam za grosz narysować dobrych aktów ołówkiem na formacie A0. Ale tusz i szkicownik to już inna sprawa, tylko te odkryłam dopiero po studiach. Na szczęście. 
Do rysowania zachęcił autorkę Wiewiór i tak już sobie łączy słowo z obrazem. Czasem wychodzi lepiej, czasem gorzej, ale wciąż cieszy tak samo.

Czy Bebe i Słowotwórca to ta sama osoba? 
Nie, choć wszelkie podobieństwa są nieprzypadkowe i zamierzone. Jak mówi Wiewiór: Nawet jeśli piszesz o kosmitach, to i tak piszesz o tym, co znasz z autopsji.

Kim są Yam Yamy?
Yam Yamy od prastarych wieków, zgoła przed-wiktoriańskich, osiedliły się na nizinach Wysp Brr (w czym włączają się do grupy etnicznej, zwanej potocznie Deszczowcami), a teren ich zamieszkania rozciąga się w nieznanych granicach, gdzieś w samym środku tego kontynentu. Dla niewtajemniczonych wyjaśnię, że Yam Yamy nie uważają swej wyspy za cześć Europy, ale za dodatkowy kontynent na mapie świata. 

Ich nadzwyczajne imię pochodzi od dialektu w jakim się porozumiewają, czyli właśnie Yam Yam. Podobno jest to pochodna języka angielskiego, ale niestety nie możemy tych przypuszczeń potwierdzić, bo kto Yam Yama zrozumie, temu konia z rzędem! Szczegółowe informacje znajdziecie w Wikipedii pod hasłem Black Country. Tak, Yam Yam to nie jest wymyślone przez autorkę zjawisko, to fakt.


Jeśli macie dalsze pytania, piszcie śmiało!


A tymczasem miłej lektury!



Auto Post Signature

Auto Post  Signature